Ziemia obiecana

Scenariusz filmu powstał w oparciu o książkę Władysława Reymonta o tym samym tytule. Trzej przyjaciele: Karol Borowiecki, Maks Baum i Moryc Welt (Polak, Niemiec i Żyd), postanawiają zbudować fabrykę w Łodzi, chcąc jak najszybciej dorobić się fortuny. Młodzi ludzie, w pogoni za pieniądzem, rezygnują z dotychczasowych ideałów, wpadając w tryby drapieżnego łódzkiego kapitalizmu. Ekranizacja dokonana przez Andrzeja Wajdę nie jest ścisłym odwzorowaniem powieści Reymonta, powstał bardziej obraz Łodzi jako zbiorowego bohatera. Obraz tak doskonały, że film uznawany jest za najlepszy w dorobku Wajdy, a nawet jako najlepszy film w histori polskiej kinematografii. Dodatkowym atutem filmu jest fakt że niemal cały powstał w łódzkich plenerach. I to nie dekoracjach budowanych w atelier, ale autentycznych wnętrzach i na łódzkich ulicach. Powstało świetne świadectwo tego jak Łódź wyglądała w przeszłości i jak wiele z historycznej zabudowy przetrwało do lat 70. XX wieku kiedy film powstawał (a także do dzisiaj ponieważ niemal wszystkie obiekty pokazane w filmie przetrwały do czasów obecnych). Łódzkich plenerów w filmie było kilkadziesiąt. To m.in. dawna fabryka Izraela Poznańskiego przy ul. Ogrodowej, w której wnętrzach powstawały ujęcia z wnętrz fabryki Bucholtza. Pałac Bucholtza (Andrzej Szalawski) to częściowo pałac Izraela Poznańskiego - w dawnej jadalni nakręcona została scena palenia listów w towarzystwie Borowieckiego (Daniel Olbrychski). Jego jadalnia, gdzie spożywa obiad z żoną to z kolei dawna jadalnia w pałacu Karola Poznańskiego przy ul. Gdańskiej 32. Tu również zainscenizowany został kantor, gdzie Bucholtzowi awanturę robi Horn (Piotr Fronczewski). Przed wejściem do tego pałacu powstała jedna z najbardziej znanych scen, w której Karol cuci Moryca (Wojciech Pszoniak) informując go o interesie do zrobienia. W ogrodzie tej rezydencji powstała z kolei scena orgii u fabrykanta Kesslera. Na ulicy Ogrodowej przed dawną fabryką Poznańskiego odbywa się rozmowa hrabiego Trawińskiego (Andrzej Łapicki) z Halpernem (Włodzimierz Boruński). Osiedle, gdzie mieszka Zośka Malinowska to Księży Młyn. Tu również, na bruku przed szkołą ma miejsce finałowa scena ze strajkiem robotników i padającym człowiekiem z czerwoną flagą. Ujęcie strajkujących powstało także przy bramie do dawnej przędzalni Karola Scheiblera przy ul. Tymienieckiego 25. Na tyłach tej przędzalni, przy schodach prowadzących do stawu powstała scena schadzki Karola z Lucy Zuckerową (Kalina Jędrusik), która tu oznajmia ukochanemu że jest z nim w ciąży. Pałac Karola Scheiblera przeobraził się w filmową rezydencję Mullera (Franciszek Pieczka), po której z dumą oprowadza Karola gospodarz w towarzystwie córki. W finale filmu gospodarzem tutaj jest już sam Borowiecki. Fabryka Karola, Maksa i Moryca, a także dom w którym mieszka ojciec Karola i Anka (Anna Nehrebecka) to zabudowania dawnej cegielni przy ul. Św. Franciszka z Asyżu. Pogrzeb Bucholtza wreszcie odbywał się na ul. Moniuszki. W filmie wykorzystano również kilkakrotnie najbliższe okolice Łodzi. Zgierska ulica Narutowicza z drewnianymi domami tkaczy stała się tłem przejazdu ojca Karola i Anki do Łodzi. Pabianicka ulica Lipowa to miejsce którędy robotnicy zmierzają do fabryki, tu także hrabia Trawiński popełnia samobójstwo. W Głownie, na Zabrzeźni powstały ziemianki imitujące przedmieścia Łodzi, tu Wilczek (Wojciech Siemion) prowadzi swój lichwiarski interes. W Skierniewicach, na dworcu kolejowym powstała scena gdzie Zuckerowa wsiada do pociągu odprowadzana przez męża. W Kruszowie natomiast powstały ujęcia z Kurowa, z rodzinnego dworu Borowieckich. Wreszcie w Tomaszowie Mazowieckim, na terenie dawnej mieszalni pasz przy ul. Głównej powstały dodatkowe ujęcia, tzw. dokrętki przy spalonej fabryce Karola, Maksa i Moryca. Pożar na terenie łódzkiej cegielni był na tyle mocny, że nie zostało już nic przy czym można by było dokręcić ujęcia przy pogorzelisku. Jeżeli chodzi o plenery spoza woj. łódzkiego to w filmie widać dwa miejsca - teatr oraz dymiący “las” kominów. Wykorzystano wnętrza teatru w Cieszynie. Natomiast ujęcia z kominami powstały na Śląsku - w cynkowni w katowickich Szopienicach. W Łodzi wówczas już typowego dla przedwojennego krajobrazu z dymiącymi kominami nie było - zakłady przestawiły się na pozyskiwanie energii z sieci miejskiej, a nie zakładowych kotłowni. Więcej o filmie można przeczytać tutaj.